Koniec podróży.
Miało być efektowne podsumowanie
końca podróży. Zejebiste wnioski, że muster tak naprawdę jest spoko, działa świetnie w każdej rasie i na meta nie ma aż tak dużego
wpływu. Ale nie będzie, bo muster odszedł do lamusa historii.
Płakać nie będę, bo razem z nim
odeszły wreszcie komba, które były po prostu za silne, choć cieszę się, że
zdążyłem zagrać swój pierwszy i zarazem ostatni turniej kombem, zabawa gry jednak
tym jest, zwłaszcza jak mamy dużo furtek i planów B. Gdyby wywalili tylko
mustera a zostawili wszystko inne byłaby to chyba największa kiszka tego
wydawnictwa.
Zmian w 2.0 jest za dużo, żebym
mógł je na szybko wypunktować czy ocenić, ciekawych odsyłam do bloga Przema,
który zrobił to naprawdę świetnie i nie chcę robić plagiatu, bo zgadzam się
niemal z każdym jego zdaniem w tej kwestii. Chyba najbardziej cieszy mnie
uwolnienie wiosek rasowych oraz to, że gra wreszcie trochę zwolni.
Krasie wrócą do gry i to w wielkim stylu myślę. Odrobinę boję się meta kiedy swoją wioskę dostanie imperium, będzie miało 9 wsparć za 1 w tym 6 z 1 lojalką, ale być może martwię się przedwcześnie. Choć nie obraziłbym się, gdyby wioski rasowe już teraz dostały ograniczenie, chcemy przecież uwolnić grę z losowości pierwszej ręki, prawda ?
Krasie wrócą do gry i to w wielkim stylu myślę. Odrobinę boję się meta kiedy swoją wioskę dostanie imperium, będzie miało 9 wsparć za 1 w tym 6 z 1 lojalką, ale być może martwię się przedwcześnie. Choć nie obraziłbym się, gdyby wioski rasowe już teraz dostały ograniczenie, chcemy przecież uwolnić grę z losowości pierwszej ręki, prawda ?
Co do poprzedniego cyklu na
musiku został mi tylko chaos, ale wrócę do niego jak dostanie już swoją wiochę,
jednak należę do tych bardziej „sado” niż „maso”. W sumie to się cieszę, bo
miałem wyjątkowo małą ciekawą talię chaosu na podróż z musterem:
Tekst do musterowego HE jest już napisany, więc pewnie przy okazji prezentacji jakiegoś decku HE zostanie przytoczony.
No to do zaś.